Dla wrażliwców i ceniących bliskość w relacji
Często myśląc o relacjach międzyludzkich zadaję sobie pytanie, co jest tak naprawdę w nich ważne oraz co sprawi, że TY, jako mój partner w relacji poczujesz się w niej naprawdę dobrze i komfortowo? Co spowoduje, że będziesz mieć poczucie bycia rozumianym, wysłuchanym i w jakimś sensie „zaopiekowanym”? Dlaczego często pragnienia w tym obszarze Twojego życia, w zwykłych, codziennych relacjach są tak dalekie od Twoich potrzeb? Zadałaś/zadawałeś sobie to pytanie….?
Dziś wysuwam śmiałą hipotezę, że bycie w relacji uważnym na drugiego człowieka to podstawa. Ktoś może powiedzieć, że to ryzykowna hipoteza, bo przecież jest tyle potrzeb, wartości, oczekiwań w relacji z drugim człowiekiem, więc dlaczego akurat uważność ma być najistotniejsza?
…i tu odniosę się do szczególnej jakości i wyjątkowości, bycia uważnym w relacji z drugą osobą.
Uważność w relacji to przede wszystkim ukierunkowanie zainteresowania i zaciekawienia na emocje, uczucia drugiej osoby. To odsunięcie się od swojego „ja” (ego) i otwarcie całkowite na to, co mówi, czuje i przekazuje pozawerbalnie Twój rozmówca. To także zdolność do odbierania sygnałów płynących z całego ciała, które wysyła komunikaty, często niezależne od tego, co pojawia się w treści rozmowy, a co za tym idzie nie zawsze spójne z tym, co słyszymy.
Uważność w ogóle łączy się ze świadomością – innymi słowy w byciu w danej chwili, w określonym doświadczeniu. Uważność, jak już wcześniej wspomniałam to otwartość i ciekawość – nawet, gdy pojawiają się przykre i nieprzyjemne emocje, czy cierpienie psychiczne. Bycie uważnym w relacji oznacza danie drugiemu człowiekowi pierwszeństwa i postawienie go w centrum naszego zainteresowania. Jednocześnie to tworzenie klimatu akceptacji, otwartości i współczucia. Często osoba w relacji doświadczająca przykrych emocji oczekuje zauważenia i potwierdzenia tego, że dostrzegamy jej ból, niemoc, czy słabość. Powstaje bowiem przestrzeń do ukazania tych niełatwych emocji, w której nie ma oceny, a jest współczucie, zaufanie i pełna otwartość. Osoba doświadczająca bólu psychicznego potrzebuje przede wszystkim bycia z nią. Nie szuka rad, rozwiązań, bo siła emocji trzyma ją nadal w tym doświadczeniu. Dlatego tak ważne jest, by skupiać na niej całą swoją uwagę, towarzyszyć jej i potwierdzać swoją obecność w jej doświadczeniu.
Ile razy nie czułaś/czułeś się wysłuchany, bo intuicyjnie wiedziałaś/wiedziałeś, że ktoś się oddala myślami, słucha, ale tak naprawdę nie słyszy, czy co gorsza formułuje rady lub pomniejsza, to, co dla Ciebie bolesne i trudne.
Bycie blisko w relacji oznacza, że nie tylko słuchasz z otwartością, ale też otwierasz się na drugą osobę, aby pogłębić tą relację, wyjawić swoje przeżycia w związku z tym, co słyszysz, dostrzec momenty, gdy zakres uwagi staje się mniejszy, lub odsłonić własne myśli, które będą potwierdzeniem rozumienia intencji rozmówcy.
Uważność w relacji to zdolność dzielenia uwagi między tym, co mówi druga osoba, a tym, jak ja się z tym czuję i jak na tą rozmowę reaguję. Ten rodzaj świadomości sprawia, że łatwiej jest dostrzec własne dystansowanie przejawiające się np. w coraz szybszym i głośniejszym mówieniu, czy zmianach w ciele sugerujących pojawiający się dystansu i oddalanie się. Kiedy chcesz być uważnym w relacji – pozwól drugiej osobie, być w tej określonej chwili ze wszystkimi myślami i uczuciami, a nie próbuj rozwiązywać jego problemu, czy poprzez swoją niecierpliwość, kierować ją ku działaniu, czy rozwiązaniu. To powstrzymanie się od działania daje drugiej osobie oddech i uwalnia ją z presji, by w tym momencie problem rozwiązać. Bycie w relacji w przestrzeni uważności, to pozwolenie drugiemu człowiekowi na kontakt ze swoimi wartościami, z odniesieniem do całej obecnej sytuacji oraz angażowaniem świadomego działania do pobycia z określonymi myślami, uczuciami i emocjami. Uważność jest przeciwwagą osądu i powiązanej z nim oceny i jeśli nawet pojawią się one w Tobie, to warto je dostrzec, odsunąć i przekierować uwagę ponownie na drugiego człowieka.
Uważne bycie w relacji bywa trudne, wymaga wysiłku, odejścia w pewnym sensie od siebie, od własnego punktu widzenia, również od tego, co „ja uważam”, że ktoś powinien zrobić. Uważność to troska, by pomóc drugiemu wieść lepsze życie, którego wartość i znaczenie będą rosnąć, właśnie dzięki przeżyciu w pełni i do końca swojego doświadczenia.