Hipnoza – współczesny „prozak”, czyli jak skorzystać ze swoich zasobów, gdzie racjonalny umysł nie sięga
ABC hipnozy…
A. Coś na początek
O hipnozie napisano naprawdę wiele zarówno artykułów naukowych, jak i tych z pogranicza psychologii i parapsychologii. Zapewne w Twojej głowie jest jakiś obraz, skojarzenie, związane z tym słowem. Obstawiam jednak, że dla większości hipnoza mieści się w kategoriach tajemnica, wpływanie na kogoś, kto jest nieprzytomny, poza jego wolą lub fascynacji niezwykłymi umiejętnościami. Dlaczego tak sądzę, ponieważ dawnej sama miałam taki obraz hipnozy. Tymczasem prawda o hipnozie jest zupełnie inna i teraz opowiem Ci, jak można ją rozumieć i jak jej doświadczyć…
Żyjemy w czasach, gdzie doskonalenie świadomego umysłu idzie nam świetnie. Od najmłodszych lat rozwijane są jego umiejętności w tempie iście sprinterskim, kolejna szkoła, kurs, warsztat, trening itd. Można by nawet rzec, że rozwój potencjału naszego świadomego umysłu nie ma końca, albo raczej, że kończy się on wraz z zamknięciem wieka trumny (jak mawia moja przyjaciółka). Zapewne dwóch profesorów psychologii pokłóciłoby się w tym miejscu próbując ustalić, gdzie kończy się ten rozwój, innymi słowy na jakim etapie życia, ale nie o tym dziś mowa.
Funkcje umysłu świadomego
Umysł świadomy posiada kilka funkcji i nie ma w tym nic złego, że chcesz się rozwijać na tym poziomie. Jakby wyglądał nasz dzień, gdybyśmy nie dokonywali analiz typu „co powinienem dziś zrobić?”, „czy zamknąłem drzwi?”, „kiedy mam odebrać dziecka z przedszkola?” Automatyczne analizy bardzo ułatwiają życie i są jedną z bardzo użytecznych funkcji świadomego umysłu, organizują one bowiem codzienne życie. Co więcej te automatyczne analizy dają szansę popatrzenia na problem i odnajdowania możliwości jego rozwiązania. Pytanie tylko, czy zawsze na tym świadomym poziomie znajdziemy odpowiedź i rozwiązanie. I tu pauza, wrócimy do tego w zakończeniu…
Funkcją umysłu świadomego jest także racjonalne myślenie, innymi słowy musi pojawić się powód, dla którego zachowujemy się w określony sposób. Mówiąc zupełnie zwyczajnie w życiu podejmujemy różne aktywności, które wcale nie są konieczne, lecz na racjonalnym poziomie znajdujemy wymówkę typu: „palę, bo mnie to odstresowuje”, „ jem nadmiernie, kiedy doświadczam nudy, siedzę bezczynnie, gdy brakuje mi energii”. Powody, które podpowiada świadomy umysł są nie tylko powierzchowne, ale też prawie nigdy nie są prawdziwe. Przeanalizujmy raz jeszcze powyższe przykłady; sięgasz po papierosa (tu możesz wpisać cokolwiek innego), gdy potrzebujesz bezpieczeństwa, jesz nadmiernie, gdy pojawia się samotność, nie masz energii, gdy masz poczucie smutku.
Częścią świadomego umysłu jest także siła woli. Oczywiście, że obecnie w modzie są różne treningi motywacyjne, można w nich wytrwać dłużej lub krócej, ale każdy, kto chociaż raz próbował zmienić np. niekorzystny nawyk, wie, jakim trudnym jest to zadaniem. Gdybyśmy chcieli zamienić codzienne siedzenie w mediach społecznościowych, na rzecz spaceru, czy innej aktywności sportowej, zgodzisz się ze mną, że wymagałoby to sporego wysiłku, rozłożonego w czasie.
Inną częścią świadomego umysłu jest tzw. „pamięć robocza” – nazwijmy ją współczesnym „gps-em z krótką historią zapisów”. Z pamięci tej korzystamy codziennie wiedząc np.” jaki jest mój nr telefonu”, „jak dojechać do domu/pracy”, „jak mają na imię nasi bliscy”. Może zdarzyło Wam się kiedyś ledwo co obudzić i nie mieć pojęcia przez jedną lub dwie sekundy, jaki jest dzień i plan na dzień dzisiejszy. To właśnie „pamięć robocza” się nie „załadowała”.
Podsumowując można uznać, że umysł świadomy to „twór” bardzo logiczny, pochłonięty analizą i tworzeniem uzasadnień dla naszych wyborów małych i dużych. Pamiętać jednak warto, że umysł świadomy często się myli, bo jak przekonasz się za chwilę nie zarządza on emocjami, z którymi miewamy problemy.
B. Umysł podświadomy
Umysł podświadomy można porównać do komputera, który na początku naszego życia właściwie nie ma oprogramowania, lub ma go niewiele. Programy powstają na bazie naszych doświadczeń i są dość trwałym elementem, który można zmienić (odinstalować), ale wymaga to pracy własnej, albo właśnie skorzystania z hipnozy. Podświadomy umysł ma ogromne możliwości, jednak niezbyt chętnie „patrzy” na zmianę oprogramowania, ponieważ ta zmiana wymaga wysiłku. Nim dojdziemy do szczegółów zmiany programów, jeszcze w kilku zdaniach opowiem Ci, czym jest podświadomość. Z pewnością jest magazynem całości naszej pamięci, począwszy od narodzin. Znajduje się w niej wszystko, co słyszałeś, powiedziałeś, widziałeś, poczułeś lub posmakowałeś. W hipnozie możesz uzyskać dostęp do tego całego magazynu wspomnień i ponownie przeżywać wydarzenia z przeszłości/ lub jeśli są one trudne i traumatyczne dokonywać ich zmiany (transformacji), by zmienić swoje życie na lepsze.
Umysł podświadomy, tak także nawyki. Jeśli masz potrzebę możesz je podzielić na dobre i na złe lub mniej ocennie na użyteczne i niepotrzebne. Tak naprawdę zdecydowana większość nawyków ułatwia nam życie, gdyż automatycznie reagujemy na rozmaite codzienne sytuacje.
Co naprawdę niezwykle ważne w obrębie podświadomości znajdują się wszystkie emocje. I tu mała pętelka, przypomnij sobie sytuację ze swojego życia, gdy podjąłeś racjonalną decyzję w ważnej sprawie, utwierdzając się bardzo mocno w tym, że to najlepszy wybór, a po jakimś czasie dochodziły do głosu emocje, niestety negatywne i już wiedziałeś, że ten wybór nie był dla Ciebie dobry. Można, by rzec, że odcięcie się od przeżywania, czy poczucia emocji sprzyja niekorzystnym wyborom i te emocje, które wypłyną na powierzchnię po jakimś czasie są informacją właśnie od podświadomości, by zająć się nimi i brać je pod uwagę, w następnych wyborach. Kiedy doświadczamy miłych emocji, takich jak miłość, troska, dobroć, zrozumienie nie mamy z tym żadnego problemu, gorzej natomiast gdy odczuwamy lęk, smutek, przygnębienie, złość. Na racjonalnym poziomie nie rozumiemy tych emocji, bo np. sytuacja nie była aż tak emocjonalna, ponieważ jednak to podświadomy umysł odpowiada za nasze reakcje emocjonalne, stąd nasze wybory i zachowania mogą być w pewnym sensie zaskakujące i nieoczekiwane, ale zgodne z naszymi emocjami. Na tym etapie warto wspomnieć, że praca z podświadomością przynosić może mnóstwo korzystnych i bardzo trwałych zmian emocjonalnych.
Częścią podświadomego umysłu jest jeszcze funkcja samoprzetrwania, to jest ten element, który chroni nas, zarówno przed zagrożeniami realnymi, jak i wyimaginowanymi. Kiedy pędzi na Ciebie samochód i widzisz go kątem oka, to właśnie dzięki tej funkcji, podejmiesz próbę ucieczki.
Jest jeszcze jedna część podświadomego umysłu, a jest nim leń. Można, by powiedzieć z przekąsem, że podświadomość jest równie potężna, co leniwa. Jej lenistwo polega na tym, że lubi, by rzeczy pozostawały takie, jakimi są. Nowe rzeczy wymagają bowiem pracy w postaci wprowadzenia zmian, innymi słowy pozytywne sugestie mogą nie zostać przyjęte przez podświadomość właśnie z powodu tego lenia. Ktoś powie, skoro to takie trudne, to skąd pewność, że hipnoza pomoże? Proces hipnozy ukierunkowany jest na to, by pozytywna, nowa sugestia została zainstalowana, a wtedy podświadomy umysł wykona pracę i spowoduje zmianę.
C. Jak działa hipnoza?
Należałby jeszcze zastanowić się nad tym, dlaczego każda pozytywne sugestia, wcześniej oparta na świadomej decyzji np. chcę rzucić palenie nie zawsze zadziała? Jest tak, ponieważ jest jeszcze jedna funkcja świadomego umysłu, jest to tzw. funkcja krytyczna – uff długa i nieprosta nazwa. Możemy umownie przyjąć, że jest ona „zatrudniona” przez podświadomość i w momencie, gdy my z całą siłą woli podejmujemy decyzję „nie palę” i ta informacja jest przekazywana za pomocą funkcji krytycznej do podświadomości, to podświadomość (tu niespodzianka) nie reaguje na nią akceptująco, ponieważ musiałaby:
- odinstalować stary program,
- przetworzyć cały bagaż doświadczeń i uczuć z tym problemem związanym,
- zainstalować nowy program.
Droga na skróty w tym wypadku, typu włącz/wyłącz, jak w Twoim komputerze niestety nie zadziała. Co zatem zadziała? Zadziałać może coś, co ominie funkcję krytyczną i tym czymś, jest właśnie hipnoza.
Można by mieć nadzieję, że to już wszystkie zawiłości związane z działaniem hipnozy, natomiast, to jeszcze nie wszystko. Wiesz już jak działa umysł świadomy, wiesz też jak działa umysł podświadomy, natomiast by proces hipnozy był skuteczny, potrzebne jest jeszcze Twoje pozytywne mentalne nastawienie do sugestii, którą chcesz otrzymać. Tak, dla zobrazowania, na pewno wiesz, jak to jest szukać i nie móc znaleźć drogi pośrodku lasu. Nie wystarczy kompas, mapa, mech na drzewie, by określić kierunek, potrzebna jest jeszcze Twoja pewność, że tą drogę odnajdziesz. Tak samo wygląda sytuacja w procesie hipnozy. Masz chcieć otrzymać tą konkretną sugestię i się z nią zgadzać, to może być coś w stylu „podoba mi się tak sugestia i wiem, że będzie działać”. Takie nastawienie mentalne sprawi, że podświadomość przyjmie sugestię. Inne podejścia np. „trochę podoba mi się ta sugestia, ale nie do końca” (nawet gdyby, to był 1% na nie), lub „lubię tą sugestię i mam nadzieję, że będzie działać”, czy też „będzie działać to dobrze, a nie to nie”, są skazane na porażkę, gdyż podświadomość blokuje taką sugestię.
Twoja odpowiedzialność za proces hipnozy „… tylko tyle i aż tyle”
Co wynika, z tych dość długich opisów. Hipnoza jest potężnym narzędziem sięgania do zasobów podświadomości i daje ogromną możliwość wprowadzania zmian. Jednak proces hipnozy wymaga od Ciebie:
- zaufania,
- prawdziwego celu,
- słuchania sugestii i podążania za nimi,
- mentalnego akceptującego nastawienia,
- odinstalowania na poziomie racjonalnym oczywiście wyobrażeń o hipnozie z filmów, książek, opowieści magicznych i legend,
- eliminowania strachów typu „ w hipnozie zasnę i ktoś może zrobić ze wszystko, co zechce”, w hipnozie wpadnę w „czarną dziurę” i nikt mnie z niej nie wyciągnie, lub wierzę temu hipnoterapeucie, ale nóż, widelec o czymś mi nie powiedział. Innymi słowy hipnoza bazuje na prawdzie i ustaleniu z Tobą kliencie wszystkiego od początku do końca, co powoduje, że akceptujesz ją w 100%.
Wypadałoby jeszcze zgrabną klamrą nawiązać do tytułu. Jakiś czas temu na rynku farmaceutycznym pojawił się prozak i miał być przysłowiową pigułką szczęścia i panaceum na pełne satysfakcji i sukcesów życie. Z reklam tego, bądź, co bądź leku można było dowiedzieć się, że rozwiąże on Twoje absolutnie wszystkie problemy od braku siły, poczucia smutku, znużenia, zmęczenia aż po niesatysfakcjonujące relacje, czy problemy w pracy. Ta poniekąd magiczna pigułka miała sprawić, że mimo obciążeń będziesz szczęśliwy. Prowokacja w tytule wskazuje na dwie rzeczy. Praca z podświadomością daje efekty o wiele większe, niż jakakolwiek substancja, która „zrobi coś za Ciebie”. Zaznaczę, że nie ma w tym z mojej strony nawoływania do porzucenia terapii farmakologicznej, zwłaszcza, gdy taka potrzeba istnieje, natomiast jest w nim apel, by szukać takiej drogi rozwiązania swoich problemów, które będą oparte na Twojej przemyślanej decyzji i świadomym wyborze, a przy okazji nie przyniosą skutków ubocznych. Praca z częścią swojego umysłu może przynieść Ci tylko zmianę na lepsze. Jeśli zatem chcesz czuć się dobrze, tzn. radośnie, spokojnie, w emocjonalnej równowadze możesz sięgnąć po tą metodę i sprawić, by rzeczywiście Twoje życie zmieniło się w dobrą stronę. Czego bardzo i z serca Ci życzę!